środa, 3 lipca 2013

Dieta 3D Chili - Dzień 14

Śniadanie
Miała być maślanka, ale wczoraj mi tak smakował ten jogurt, że musiałam sobie zrobić powtórkę
z tym, że dzisiaj dałam 15 malin i łyżkę jagód



specjalnie do końca nie wymieszałam, żeby wyglądało bardziej apetycznie xD
A i bym zapomniała ja daję jogurt naturalny nie owocowy.



Drugie ważenie - 14 dzień diety

Witam!

Dzisiaj pora na kolejne ważenie

Wszystkie wagi uzyskane podczas ważenia na czczo z rańca xD 

START - 20 czerwca 71,2 kg

             27 czerwca 69,0 kg


             03 lipca      68,2 kg

Schudłam, więc przez dwa tygodnie równe 3 kilogramy !

Trzymajcie kciuki walczę dalej;)

wtorek, 2 lipca 2013

Dieta 3D Chili - Dzień 13

Śniadanie
Mmmm jogurt z musli ostatnio bardzo mi smakował z przyprawą korzenną a co dopiero z owockiem!
Wiem miały być truskawki, ale nie będę specjalnie kupować truskawek jak już mam mrożone maliny :P
Wczoraj odliczyłam 20 malin przyjmując 1 truskawka = 2 maliny i zostawiłam na wierzchu żeby się odmarzły i na śniadanko były rewelacyjne ;)


Wiem nie wygląda jakoś porywająco, ale smakowało rewelacyjnie.
Ja chce takie śniadanie co dziennie!

Przekąska II zamieniona z dnia 8

Miał być owoc to jest tylko inny ;)
Ten banan czekał na zjedzenie już tak długo, że pociemniał, nie było więc problemu z jego rozgnieceniem, ale nie wyglądało to zbyt apetycznie, więc dodaję stare zdjęcie.


był pyszny ;)

Obiad hybryda obiadu z dnia 2 i 9
Powtórka z wczoraj, dla tych co nie czytali wklejam jeszcze raz przepis.
W dniu 9 był ryż z kurczakiem z Curry, a że podczas diety jadłam już parę razy ryż to miałam ochotę na coś innego. Z resztą nie chciało mi godzinę siedzieć w kuchni, więc pomyślałam o kaszy kuskus, która robi się błyskawicznie xD
Odmierzyłam 5 łyżek do garnuszka dodałam łyżeczkę curry, trochę soli i zalałam wrzątkiem wg przepisu na opakowaniu.
Na patelni zarumieniłam kurczaka z cebulką dodałam do tego pół papryki zielonej i jedną białą, fasolę, przyprawy i podlałam trochę wodą żeby się poddusiło. Jak woda wyparowała wrzuciłam kaszę wymieszałam i oto efekt


Przekąska II zamieniona z dnia 2
Maślanka była obleśna!
Wzięłam mały łyczek i stwierdziłam NIE!

Więc znowu na przekąskę wybrałam sobie chrupiące kanapki ;)


Nie miałam na nie za bardzo ochoty, ale otwarte pieczywo chrupkie z czasem przestaje być chrupkie i nie miałam zbytnio wyboru...


Kolacja
Zrobię tą dzisiejszą sałatkę aczkolwiek przygotowanie i zdjęcie dodam jutro.

Nieodparta pokusa! Ratunku!


Jutro dzień warzenia, a ja dzisiaj mam ochotę pochłonąć wszystko co niedozwolone, tłuste, słodkie i zapić piwkiem z sokiem <mniam>
Od rana chodzą za mną na przemian cukierki, ale oczywiście nie byle jakie tylko michałki białe i orzeszki w chrupkiej panierce...
Po każdej dzisiejszej przekąsce mam ochotę jeszcze na ok trzy takie przekąski...

Jesteście dziewczynami, więc wiecie co się świeci :P
Taa okres zbliża się wielkimi krokami a ja zawsze przed mam ochotę na wszystko co jest napakowane kaloriami, do tego mój organizm zbiera wodę i zwyczajnie puchnę xD

Tak więc jutrzejsze ważenie może nie być za bardzo wiarygodne, aczkolwiek po wszystkim waga wróci do normy byle by nie podjeść niczego xD
Walczę ze sobą co sił i jest już 19 a ja jeszcze nic nie podjadłam spoza diety, jutro zdam relację co się działo później, pozdrawiam

Tak poniżej możecie swobodnie się wypowiedzieć na temat swojego łakomstwa przed lub w tych dniach chętnie poczytam i nie będę się czuła wyobcowana.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Dieta 3D Chili - Dzień 12

Śniadanie
Przyznam, że nigdy nie jadłam jajecznicy z pomidorami.
Wiedziałam oczywiście, że jest taka kombinacja aczkolwiek nigdy mnie do niej specjalnie nie ciągnęło:P
Dzisiaj jednak dieta mnie do tego nakłoniła, więc pokroiłam pomidorka i zaczęłam go smażyć na łyżeczce oleju. Jak już nieco oklapnął i odparował dorzuciłam szynkę i trochę cebulki gdyż nie wyobrażam sobie jajecznicy bez cebulki. Smażyłam wszystko razem dalej aż pomidor zamienił się w pastę a reszta składników zarumieniła i dopiero dodałam jajka. Wyszło coś takiego


Wiem wygląda trochę jak amciu dla psa, ale jest bardzo, bardzo dobre.
Pomidor daje rewelacyjny smak i nie nie smakuje jak jajecznica z keczupem, jest dużo lepsza ;)
Bardzo chętnie przyrządzę ją sobie nawet po zakończeniu diety.

Przekąska II  zamieniona z dnia 8
Planowo miał być serek wiejski z cynamonem i imbirem.
Już wcześniej spróbowałam tego dania i mówię stanowcze NIE.
Szkoda serka!

Postanowiłam sobie, więc dzisiaj zrobić dobrze xD
I wszamać to co małe misie lubią najbardziej czyli...



KABANOSA!



Jak zawsze z musztardą starofrancuską z Tesco, polecaną przez Makłowicza ;)

Obiad hybryda obiadu z dnia 2 i 9
W dniu 9 był ryż z kurczakiem z Curry, a że podczas diety jadłam już parę razy ryż to miałam ochotę na coś innego. Z resztą nie chciało mi godzinę siedzieć w kuchni, więc pomyślałam o kaszy kuskus, która robi się błyskawicznie xD
Odmierzyłam 5 łyżek do garnuszka dodałam łyżeczkę curry, trochę soli i zalałam wrzątkiem wg przepisu na opakowaniu.
Na patelni zarumieniłam kurczaka z cebulką dodałam do tego pół papryki zielonej i jedną białą, fasolę, przyprawy i podlałam trochę wodą żeby się poddusiło. Jak woda wyparowała wrzuciłam kaszę wymieszałam i oto efekt



Było naprawdę pyszne!
Nie wiem czy takie zamianki są wgl dozwolone, ale jak widać powyżej wyszła mi taka wielka porcja, więc podzieliłam ją na pół i jutro na obiad to samo :P
Spodobało mi się to gotowanie na dwa dni xD

Przekąska II zamieniona z dnia 2
W dalszym ciągu unikając kawy z kardamonem na przekąskę wybrałam sobie chrupiące kanapki ;)
Dla przypomnienia pieczywo chrupkie kupiłam ze słonecznikiem w E.Leclerc firmy Sonko




A tak wygląda zrobiona z niego przekąska


I jest bardzo smaczna ;) Mi przypomina chipsy serowe a biorąc pod uwagę, że to już niebawem się skończy drugi tydzień diety to nie ukrywam, że powoli zaczynam mieć ochotę na coś zakazanego.
Na szczęście można sobie zrobić takie kanapeczki i w pełni zaspokoić ochotę na psoty ;)

Kolacja zamieniona z dnia 2
Dzisiaj zrobiłam sobie kanapeczki takie jak były w drugim dniu diety czyli z ogórkiem



zdjęcie stare, bo nie było sensu robić nowego wyglądały przecież tak samo z tym, że dzisiaj były dwie, bo teraz jestem grzeczniejsza xD

Dieta 3D Chili - Dzień 11

MARUDNY MONOLOG

Dzisiaj planowo zjem tylko czekoladę.
Czytając dietę na początku byłam bardzo zadowolona z faktu iż np jak w jeden dzień jest pół papryki to na drugi jest wykorzystana druga połówka i nic się nie marnuje. Niestety było tak tylko z papryką, teraz mam w lodówce pełno ponapoczynanych produktów i szukałam w diecie ich wykorzystania w najbliższym czasie i nic nie ma, przepisy natomiast robią się coraz droższe, łosoś, czarne oliwki...
Może patrzę tak na to, bo jest koniec miesiąca :P aczkolwiek musicie przyznać, że dieta z czasem robi się bardziej wykwintna a nie mam zamiaru wydać na jedzenie dla samej siebie w ciągu miesiąca 5 razy tyle niż jakbym jadła normalnie. Na pewno nie jedna osoba mnie poprze, więc w najbliższym czasie mam zamiar wykorzystać zalegające produkty a później omijać potrawy, które wydadzą mi się za drogie mimo, że obiecałam spróbować wszystkiego.

Śniadanie    zamienione z dnia 2  
miały być kanapki z łososiem, ale ta inwestycja wydała mi się zbędna xD
Zjadłam, więc serek wiejski z papryką




Tak jak za pierwszym razem nie miałam szczypiorku, więc dałam trzy plasterki cebulki pokrojonej w kostkę.
Ten serek smakuje rewelacyjnie, ciągle nie mogę wyjść z podziwu jak taka prosta potrawa może być tak smaczna ;)

Przekąska I
Czekolada z Chili
Miałam dzisiaj postanowienie, że zrobię zdjęcie mojej czekoladki z chili, ale za mocno ją rozgrzałam i prawie mi się rozpłynęła, więc obiecuję, że zdjęcie zrobię następnym razem ;)

Obiad  zamieniony z dnia 10
Wczorajszy Krem z brokułów, albo zmiksowany ogr, jak kto woli xD



Krem nawet odgrzewany jest pyszny!

Przekąska II zamieniona z dnia 8
Banan miał być rozgnieciony widelcem, ale mój był nad wyraz twardy, więc pokroiłam go tylko w plasterki i obtoczyłam w otrębach i cynamonie


Może nie wygląda, ale był pyszny ;)

Kolacja  zamieniona z dnia 9
Miała być pieczona gruszka, ale gruszki na moim ogródku mają dopiero dwa cm xD
A pół puszki tuńczyka marnuje się w mojej lodówce, zrobiłam więc sobie znowu sałatkę z makaronem, która była przedwczoraj.



Tym razem ugotowałam nieco mniej makaronu, ale sałatki i tak wyszło dużo i najadłam się naprawdę do syta.