poniedziałek, 1 lipca 2013

Dieta 3D Chili - Dzień 11

MARUDNY MONOLOG

Dzisiaj planowo zjem tylko czekoladę.
Czytając dietę na początku byłam bardzo zadowolona z faktu iż np jak w jeden dzień jest pół papryki to na drugi jest wykorzystana druga połówka i nic się nie marnuje. Niestety było tak tylko z papryką, teraz mam w lodówce pełno ponapoczynanych produktów i szukałam w diecie ich wykorzystania w najbliższym czasie i nic nie ma, przepisy natomiast robią się coraz droższe, łosoś, czarne oliwki...
Może patrzę tak na to, bo jest koniec miesiąca :P aczkolwiek musicie przyznać, że dieta z czasem robi się bardziej wykwintna a nie mam zamiaru wydać na jedzenie dla samej siebie w ciągu miesiąca 5 razy tyle niż jakbym jadła normalnie. Na pewno nie jedna osoba mnie poprze, więc w najbliższym czasie mam zamiar wykorzystać zalegające produkty a później omijać potrawy, które wydadzą mi się za drogie mimo, że obiecałam spróbować wszystkiego.

Śniadanie    zamienione z dnia 2  
miały być kanapki z łososiem, ale ta inwestycja wydała mi się zbędna xD
Zjadłam, więc serek wiejski z papryką




Tak jak za pierwszym razem nie miałam szczypiorku, więc dałam trzy plasterki cebulki pokrojonej w kostkę.
Ten serek smakuje rewelacyjnie, ciągle nie mogę wyjść z podziwu jak taka prosta potrawa może być tak smaczna ;)

Przekąska I
Czekolada z Chili
Miałam dzisiaj postanowienie, że zrobię zdjęcie mojej czekoladki z chili, ale za mocno ją rozgrzałam i prawie mi się rozpłynęła, więc obiecuję, że zdjęcie zrobię następnym razem ;)

Obiad  zamieniony z dnia 10
Wczorajszy Krem z brokułów, albo zmiksowany ogr, jak kto woli xD



Krem nawet odgrzewany jest pyszny!

Przekąska II zamieniona z dnia 8
Banan miał być rozgnieciony widelcem, ale mój był nad wyraz twardy, więc pokroiłam go tylko w plasterki i obtoczyłam w otrębach i cynamonie


Może nie wygląda, ale był pyszny ;)

Kolacja  zamieniona z dnia 9
Miała być pieczona gruszka, ale gruszki na moim ogródku mają dopiero dwa cm xD
A pół puszki tuńczyka marnuje się w mojej lodówce, zrobiłam więc sobie znowu sałatkę z makaronem, która była przedwczoraj.



Tym razem ugotowałam nieco mniej makaronu, ale sałatki i tak wyszło dużo i najadłam się naprawdę do syta.


1 komentarz:

  1. Widzę , że zmiany nadchodzą w diecie :) Zgadzam się - dieta zaczyna być coraz droższa, mi może nie pozostaje aż tak dużo składników bo na diecie jestem razem z moją mamą - więc to co jest na pół jest zjedzone przez drugą osobę :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń