piątek, 21 czerwca 2013

Dieta 3D Chili - Dzień 2

Muszę przyznać, że spało mi się świetnie nawet planowo zaspałam na śniadanie bo obudziłam się o 8,15
ale jak już wcześniej pisałam nie potnę się z tego powodu, wstałam i wzięłam się do działania

Śniadanie
Musicie się przyzwyczaić, że ja ciągle będę coś zmieniać w tej diecie taka już jestem ;)
Więc miał być serek wiejski z papryką, szczypiorkiem, ziołami i pieprzem
no i prawie jest ;)




tylko nie miałam szczypiorku, więc dałam trzy plasterki cebulki pokrojonej w kostkę.
Smakowało rewelacyjnie!
Jestem w szoku, że tak prosta mieszanka składników może być tak pyszna!
To kolejna potrawa, która znajdzie się w moim jadłospisie po zakończeniu diety ;)

Przekąska I

Przyznam, że byłam sceptycznie zastawiona do jogurtu z cynamonem, po tym wczorajszym kefirze z cynamonem, jednak byłam twarda przygotowałam, próbuje...



I jest ok ;)
Z każdą kolejną łyżeczką było nawet lepsze ;)

Jak na razie idzie dobrze, zobaczymy co z obiadem.

Obiad
Możecie i weźmiecie mnie za jakieś dziwadło, ale z kaszą kus-kus też nie miałam dotąd do czynienia, więc jestem zachwycona łatwością jej przyrządzenia, co prawda nalałam za dużo wody i musiałam odcedzać, ale to już pestka.




Wiem, totalnie nie takiego widoku się spodziewaliście patrząc na przepis.
Tak wyszło, że musiałam trochę pozmieniać, nie kupiłam zielonej papryki bo żółta była na promocji, miały być świeże papryczki chilli, ale nie znalazłam ich w sklepie i postanowiłam dać 1 łyżeczkę chili w proszku i miała być surowa cebula a ja ją podsmażyłam na łyżce oliwy z oliwek, która była w przepisie jako lepiszcz tej całej sałatki ;)

Jak mi smakowało?
Cały posiłek zastanawiałam się czy jakbym jednak się wysiliła i znalazła surową papryczkę chili to czy też by to danie paliło żywym ogniem?
Dowiem się przy kolejnej próbie xD Ta sprawiła, że wypiłam podwójną porcję wody i po 15min dopiero przestały mnie piec usta, jednak pomijając pikanterię danie całkiem smaczne i bardzo szybkie w wykonaniu, jeżeli chodzi o odczucie sytości to napchałam się jak bączek xD
Zobaczymy czy będzie mnie trzymać do podwieczorku.

Przekąska II
Spokojnie obiadek trzymał mnie do drugiej przekąski, którą nawet zjadłam nieco później niż planowo bo byłam na zakupach.
Sok miałam łagodny, więc go sobie trochę posoliłam i popieprzyłam o czym dodałam dwie szczypty Chilli.


Wypiłam sobie przez słomkę kozacko xD
Bardzo mi smakowało, ale za chwilę znów byłam głodna ;/

Kolacja
Mmmm kanapeczki!
Biorąc pod uwagę, że podwieczorek był lichy nie mogłam się już doczekać do kolacji ;)
Podczas szykowania stwierdziłam że dwie sztuki to stanowczo za mało na mojego głoda i, że lepiej zrobię sobie trzy zamiast później dopychać czymś z poza diety.



Są boskie czyż nie ? Uwierzcie głodnymi oczami wyglądają o 100% lepiej ;)
Jedząc je cały czas starałam się patrzeć w talerz i skupiać na jedzeniu żeby jak najszybciej odczuć sytość, jednak mój żołądek jak widać nie da się tak łatwo oszukać i sytości nie odczułam tylko raczej zaspokojenie głodu po zjedzeniu wszystkich kanapek i wypiciu herbaty :P

Ponoć najgorsze są pierwsze trzy dni więc zobaczymy jutro
Cieszę się, że jak na razie nie czuję zrezygnowania.
Fakt, że opisuję wszystko na blogu bardzo mi pomaga, do tego będę miała wgląd do swoich notatek dzięki czemu na kolejny miesiąc skomponuję sobie tą dietę z samych dań, które mi smakowały. Jednak żeby do tego dojść muszę spróbować wszystkich nawet najbardziej pokręconych przepisów xD

Bądźcie, więc ze mną bo przyda się wsparcie ;)

2 komentarze:

  1. Niestety nie widać zdjęć :( Kiedy planujesz pierwsze ważenie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia już są ;)
    Dietę zaczęłam od 20 czerwca, więc zważę się dokładnie 27 rano, mam nadzieję, że coś schudnę biorąc pod uwagę te wszystkie moje modyfikacje. Jestem świadoma, że mogłabym ściślej stosować się do przepisów, ale staram się w obrębie danego posiłku sprawić by wyszedł jak najtaniej i jak najlepiej mi smakował, zobaczymy jak to odbije się na spadku wagi, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń